Idąc do banku po kredyt hipoteczny lub pożyczkę hipoteczną może nam się wydawać, iż dowolne nieruchomości mogą stanowić zabezpieczenie finansowania. Tak niestety nie jest. Przed udzieleniem kredytu czy pożyczki każdy bank dokładnie zbada czy dana nieruchomość może być łatwo zbywalna w razie braku spłaty kredytu. W niniejszym artykule wskazujemy na najczęstsze naszym zdaniem okoliczności dyskwalifikujące zabezpieczenie.
Nieruchomości obciążone prawem dożywocia lub służebnością osobistą
Bardzo często zdarza się, iż nieruchomości otrzymane w darowiźnie czy spadku są podstawą praw osób trzecich czyli prawa dożywocia bądź służebności osobistej. Te prawa mają głównie na celu chronić osoby starsze i chore aby nawet w sytuacji przeniesienia własności swej nieruchomości na kogoś innego mogły korzystać z niej (bądź jej części) do końca życia. Jeżeli prawa te zostały już ustanowione to bank może się obawiać, iż nawet mimo ustanowienia hipoteki będzie mu trudniej dochodzić swoich praw gdybyśmy zaprzestali spłat. Dla banku ważna jest też kwestia utrzymania osoby, której dotyczy prawo dożywocia (dożywotnika). To są regularne koszty dlatego bank może się bać, iż kredytobiorca będzie co miesiąc nimi obciążany i może mu zacząć brakować na spłatę rat. W efekcie takie transakcje są dla banków zbyt ryzykowne.
Nieruchomości w złym stanie technicznym
To oczywiście kwestia do oceny jednak nie oczekujmy, iż tzw. „rudera” będzie cennym aktywem dla banku. Chyba, że remont jest celem kredytowania ale jeżeli tak nie jest to nie możemy liczyć na to, iż budynek wymagający remontu będzie mógł stanowić zabezpieczenie. Zapewne ta nieruchomość ma jakąś wartość, jednak jeżeli ciągle niszczeje to trudno przewidzieć za ile będzie można ją zbyć w przyszłości. Dlatego też banki nie akceptują tego typu zabezpieczeń.
Podobnie nieruchomości nie posiadające np. centralnego ogrzewania bądź z łazienką na korytarzu nie będą cieszyły się dobrą opinią w bankach. Takie nieruchomości są zazwyczaj wyceniane poniżej cen rynkowych i trudno je sprzedać nie oferując dużego dyskonta. Banki nie mają odpowiednich zasobów aby takie nieruchomości remontować i podnosić ich standard dlatego też uważają, iż nie jest to dobre zabezpieczenie.
Domy zakwalifikowane przez bank jako letniskowe/wypoczynkowe
Pamiętajmy, iż to bank ocenia naszą nieruchomość. Mimo, iż będziemy twierdzili, że dom jest całoroczny to bank może uznać, iż w jego ocenie nasza nieruchomość to zwykły, sezonowy domek letniskowy. Niektóre banki akceptują takie nieruchomości jakie zabezpieczenie pod warunkiem, iż nadają się one do zamieszkania przez cały rok.
Nieruchomości mieszkalne w których prowadzi się działalność
Chodzi tutaj o budynki mieszkalne połączone z budynkami w których prowadzona jest (lub była) konkretna działalność gospodarcza. Bądź postawione na jednej działce. Np. gdy ktoś miał warsztat samochodowy, coś produkował bądź remontował lub też miał magazyn postawiony blisko domu. Okoliczności prowadzenia działalności gospodarczej może być wiele jednak dla banku nie ma to znaczenia. Niechęć banków do tego typu zabudowań wynika wprost z trudności w ich zbyciu.
Nieruchomości zlokalizowane na mało płynnym rynku
Jeżeli nasza nieruchomość znajduje się w okolicy gdzie nie chodzi do transakcji sprzedaży podobnych domów czy mieszkań to mamy małe szanse aby mogła stać się zabezpieczeniem dla banku. Oprócz samej nieruchomości bank ocenia również lokalny rynek. Jeżeli na lokalnym rynku nieruchomości w ostatnim roku nie dochodziło do transakcji to bank oceni, iż ma małe szanse na zbycie swojego zabezpieczenia i w efekcie nie zgodzi się na udzielenie nam kredytu czy pożyczki.
Duże domy
Nieruchomości mieszkalne o dużej powierzchni nie są dla banków dobrym zabezpieczeniem mimo, że wydawało by się odwrotnie z uwagi na ich wysoką wartość. W praktyce takie domy trudno sprzedać choćby c uwagi na cenę czy wysokie koszty utrzymania bądź remontu. Z tego powodu klienci sądzący, iż są w posiadaniu cennego aktywa na zabezpieczenie kredytu mogą być mocno rozczarowani.
Decyzja analityka banku
Może się zdarzyć tak, iż nasza nieruchomość będzie wydawała nam się dobrym zabezpieczeniem a mimo to analityk banku uzna, iż tak nie jest. Jak wiadomo nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji dlatego banki zostawiają sobie taką furtkę. Wtedy pomimo posiadania dość ścisłych zasad co do wykluczonych zabezpieczeń mogą nie zgodzić się na zbyt ryzykowną w ich ocenie transakcje.
Nie w każdym banku jest tak samo
Pamiętajmy, iż jest wiele banków oferujących kredyty hipoteczne. Mamy wybór dlatego jeżeli któryś z banków nie akceptuje naszej nieruchomości jako zabezpieczenia to warto sprawdzić w innych bankach. Z pewnością doświadczony doradca kredytowy będzie miał wiedzę o tym czy w którymś banku mamy szansę na kredyt lub pożyczkę hipoteczną z danym zabezpieczeniem.
Zapraszamy Państwa do kontaktu z Nami.